13.07.2015

W KRAKOWIE: MUZEUM LOTNICTWA POLSKIEGO

Zanim zostaliśmy rodzicami byłam przekonana, że na zainteresowania dzieci, już od najmłodszych lat, decydujący wpływ mają rodzice. Zabawki jakie podsuwają, książki, które czytają, miejsca, w których bywają - wszystko to w mojej ocenie decydowało o tym, dlaczego dzieci interesują się samochodami, koparkami czy zwierzątkami. Jakież było moje zaskoczenie, gdy z dnia na dzień Najmłodszy, zupełnie nie zachęcany, zaczął ekstatycznie reagować na samochody i inne wszelkiej maści pojazdy, ze szczególnym uwzględnieniem maszyn latających. Rozpoczęliśmy więc etap niezliczonych podróży komunikacja miejską, wymienianie marek wszystkich aut zaparkowanych na mijanych parkingach i wizyty w muzeach poświęconych tej tematyce.



W kontekście nowoodkrytych pasji Najmłodszego mamy to szczęście, że mieszkamy nieopodal Muzeum Lotnictwa Polskiego, które prezentuje jedną z największych na świecie kolekcji statków powietrznych (ponad 200), a także silników, odznaczeń i mundurów.


Od 2010 roku Muzeum prezentuje część eksponatów w nowoczesnym, nagrodzonym prestiżowymi nagrodami Gmachu Głównym, zbudowanym na planie śmigła. Budynek, zbudowany ze szkła i betonu,  jest przykładem nowoczesnej architektury, która wreszcie zawitała również do Krakowa.
Eksponaty wystawione są we wspomnianym Gmachu Głównym i 3 hangarach, a także w plenerze. W Gmachu Głównym prezentowane są samoloty, odznaczenia, mundury, a także czasowe wystawy modeli i fotografii lotniczej. W nowym budynku działa też sala kinowa (z fotelami pochodzącymi z samolotów), w której prezentowane są filmy o tematyce lotniczej.

W części ekspozycyjnej Gmachu zlokalizowano też strefę dla najmłodszych – są jeździki w kształcie samolotów, stanowisko do rysowania, a także atrakcje o charakterze edukacyjnym dla większych dzieci. Jaś zatrzymał się na dłużej przy stanowisku symulującym działanie silnika odrzutowego, symulatorze lotów oraz zaaranżowanej kabinie pilotów. Za kilka lat z pewnością zainteresuje go symulator przeciążeń, stanowiska multimedialne, na których można między innym złożyć samolot z części, a także stanowisko prezentujące, jak steruje się helikopterem.









Imponująca kolekcja to jedno, ale atrakcyjność Muzeum opiera się również na jego fantastycznym położeniu – z jednej strony rozległy park, sięgający aż po Ogród Doświadczeń (następną „dziecięcą” krakowską atrakcję), z drugiej zaś otoczony zielenią dawny pas startowy, wykorzystywany do organizacji imprez plenerowych i dorocznego Pikniku Lotniczego. O zaletach miejskiego parku pisałam już tutaj, a ogromna łąka w mieście, z wybetonowaną szeroką aleją po środku to idealne miejsce do jazdy na rowerze, hulajnodze, czy spacerów z wózkiem. W bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum zaaranżowano też nieduży skwer z alejkami i ławeczkami. Sam teren Muzeum to w istocie też tereny zielone i alejki – w tym robiąca wrażenie na miłośnikach lotnictwa aleja migów.




Jak widać muzeum to morze atrakcji, również na świeżym powietrzu, do którego wracać można regularnie bez ryzyka doświadczenia nudy. Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić, to życzyłabym sobie, żeby przynajmniej w sezonie letnim, na przykład przez dwa dni w tygodniu, Muzeum było otwarte dłużej niż do 17.

2 komentarze:

  1. Ostatnio zwiedzaliśmy Ogród Doświadczeń w Krakowie ale już wiem co będziemy zwiedzać podczas następnej wycieczki:) Moja starsza uwielbia samoloty, pociągi i wszystko co z ruchem związane a młodsza ... dinozaury - same przyszły takie zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeśli już będziecie w Krakowie to polecam też Muzeum Inżynierii Miejskiej na Kazimierzu - samochody, tramwaje, motory, a do tego wystawa w stylu centrów nauki dla dzieci

      Usuń