Zanim zostaliśmy rodzicami byłam przekonana, że na zainteresowania dzieci, już od najmłodszych lat, decydujący wpływ mają rodzice. Zabawki jakie podsuwają, książki, które czytają, miejsca, w których bywają - wszystko to w mojej ocenie decydowało o tym, dlaczego dzieci interesują się samochodami, koparkami czy zwierzątkami. Jakież było moje zaskoczenie, gdy z dnia na dzień Najmłodszy, zupełnie nie zachęcany, zaczął ekstatycznie reagować na samochody i inne wszelkiej maści pojazdy, ze szczególnym uwzględnieniem maszyn latających. Rozpoczęliśmy więc etap niezliczonych podróży komunikacja miejską, wymienianie marek wszystkich aut zaparkowanych na mijanych parkingach i wizyty w muzeach poświęconych tej tematyce.
W kontekście nowoodkrytych pasji Najmłodszego mamy to szczęście, że mieszkamy nieopodal Muzeum Lotnictwa Polskiego, które prezentuje jedną z największych na świecie kolekcji statków powietrznych (ponad 200), a także silników, odznaczeń i mundurów.
W kontekście nowoodkrytych pasji Najmłodszego mamy to szczęście, że mieszkamy nieopodal Muzeum Lotnictwa Polskiego, które prezentuje jedną z największych na świecie kolekcji statków powietrznych (ponad 200), a także silników, odznaczeń i mundurów.
Od 2010 roku Muzeum prezentuje część eksponatów w nowoczesnym, nagrodzonym prestiżowymi nagrodami Gmachu Głównym, zbudowanym na planie śmigła. Budynek, zbudowany ze szkła i betonu, jest przykładem nowoczesnej architektury, która wreszcie zawitała również do Krakowa.
Eksponaty wystawione są
we wspomnianym Gmachu Głównym i 3 hangarach, a także w plenerze. W Gmachu
Głównym prezentowane są samoloty, odznaczenia, mundury, a także czasowe wystawy
modeli i fotografii lotniczej. W nowym budynku działa też sala kinowa (z
fotelami pochodzącymi z samolotów), w której prezentowane są filmy o tematyce
lotniczej.
W części ekspozycyjnej
Gmachu zlokalizowano też strefę dla najmłodszych – są jeździki w kształcie
samolotów, stanowisko do rysowania, a także atrakcje o charakterze edukacyjnym dla
większych dzieci. Jaś zatrzymał się na dłużej przy stanowisku symulującym
działanie silnika odrzutowego, symulatorze lotów oraz zaaranżowanej kabinie
pilotów. Za kilka lat z pewnością zainteresuje go symulator przeciążeń, stanowiska
multimedialne, na których można między innym złożyć samolot z części, a także
stanowisko prezentujące, jak steruje się helikopterem.
Imponująca kolekcja to
jedno, ale atrakcyjność Muzeum opiera się również na jego fantastycznym
położeniu – z jednej strony rozległy park, sięgający aż po Ogród Doświadczeń
(następną „dziecięcą” krakowską atrakcję), z drugiej zaś otoczony zielenią dawny
pas startowy, wykorzystywany do organizacji imprez plenerowych i dorocznego Pikniku
Lotniczego. O zaletach miejskiego parku pisałam już tutaj, a ogromna łąka w mieście, z wybetonowaną szeroką aleją po
środku to idealne miejsce do jazdy na rowerze, hulajnodze, czy spacerów z
wózkiem. W bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum zaaranżowano też nieduży skwer z
alejkami i ławeczkami. Sam teren Muzeum to w istocie też tereny zielone i alejki
– w tym robiąca wrażenie na miłośnikach lotnictwa aleja migów.
Jak widać muzeum to morze
atrakcji, również na świeżym powietrzu, do którego wracać można regularnie bez
ryzyka doświadczenia nudy. Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić, to
życzyłabym sobie, żeby przynajmniej w sezonie letnim, na przykład przez dwa dni
w tygodniu, Muzeum było otwarte dłużej niż do 17.
Ostatnio zwiedzaliśmy Ogród Doświadczeń w Krakowie ale już wiem co będziemy zwiedzać podczas następnej wycieczki:) Moja starsza uwielbia samoloty, pociągi i wszystko co z ruchem związane a młodsza ... dinozaury - same przyszły takie zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńTo jeśli już będziecie w Krakowie to polecam też Muzeum Inżynierii Miejskiej na Kazimierzu - samochody, tramwaje, motory, a do tego wystawa w stylu centrów nauki dla dzieci
Usuń