29.04.2015

MAMA SAMA: WEEKEND W TRÓJMIEŚCIE

W 30 minut pakuję się wzorcowo do 1 sztuki bagażu podręcznego. W małej torebce tylko portfel i pieniądze. Żadnych pieluch, chusteczek nawilżających, kapiącego kubeczka, czy 3 miniaturowych koni i książeczki o przygodach Franka i Basi. Mama jedzie sama.

Od naszej ostatniej podróży nad polskie morze minął niecały rok. Wszystko jest jednak inaczej, albo może, jak zwykło się mawiać w Azji: "same same but different". Nareszcie mogłam doświadczyć obrastającego w legendę życia nocnego Sopotu (choć Gdańsk też dostarczył nam w tym zakresie miłych wspomnień). Z rzeczy w gruncie niezmiennych nadal polecam tort Pavlova w Sopocie w restauracji White Marlin, przy plaży, niedaleko molo (dawniej Flaming&Co) oraz lunch w Zatoce Sztuki
W 3 dni naładowałam baterie na długi czas. Wciąż jednak nie mogę się zdecydować: czy właściwe słowa podsumowania to "chcę więcej" czy "nigdy więcej"?
Sopot
Sopot Marina
Zatoka Sztuki
White Marlin, Sopot
White Marlin, Sopot
Gdańsk
poddasze Bazyliki Mariackiej w Gdańsku
droga na taras widokowy nas wieży Bazyliki Mariackiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz