Zdania na temat celebrowania rocznic i świat są w naszej małej rodzinie podzielone. Ja jestem częścią rodziny wszystko świętującą. I nie chodzi tu wcale o wystawne przyjęcia czy górę prezentów. Te szczególne dni to dla mnie okazja aby docenić to, co mam, kim jestem, co dobrego mi się dotąd przytrafiło. Są takie przygody, w które wyruszamy bez Taty Jasia, dzięki nim jeszcze bardziej doceniamy czas, kiedy jesteśmy w komplecie. Jest w końcu tyle aktywności Małego Podróżnika, do których przydaje się Tata.
Tata przydaje się do noszenia, gdy Syn jeszcze nie umie chodzić, albo opadnie z sił:
|
Kioto (07.2014) |
|
Rabka Zdrój |
Tata przydaje się też do przedstawiania Synowi dzikich zwierząt i pojazdów wszelakich:
|
ptaki w Kioto |
|
paw w krakowskim zoo |
|
shinkansen w Osace |
|
mini zoo w Krakowie |
|
ptaszarnia w Pyin oo lwin |
Tata przydaje się również do podrzucania i łaskotania Syna:
|
Walencja |
|
Kioto |
Tata przydaje się jeszcze do szkolenia Syna w zakresie umiejętności zasypiania o każdej porze, w każdych warunkach:
|
Chiang Mai, Tajlandia |
|
Okęcie |
Tata przydaje się wreszcie do tworzenia dokumentacji fotograficznej Syna:
|
pierwsza wycieczka - Szczawnica - eksperyment z lupą |
|
ogród w Arashiyamie, Japonia |
|
Japonia |
„Dzieci bardziej niż inni potrzebują mieć zupełną pewność, że są kochane przez tych, którzy mówią, że je kochają. A co daje większą pewność bycia kochanym i ważnym niż dobrze spędzony wspólnie czas?" i z tą myślą Michela Quoista, w tym szczególnym dniu, życzymy sobie jeszcze więcej czasu razem, najlepiej w podróży :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz